czwartek, 11 kwietnia 2013

Nie mogę się doczekać maja!

„Nie mogę się doczekać maja!”. Tak powie prawie każdy. Różnią się tylko powody. Dla większości maj to najpiękniejszy miesiąc roku. Inni cieszą się, bo to długi weekend i nareszcie można odpocząć, ale dla studentów to święto imprez. Kozienalia, Juwenalia, Medykalia i Feliniada – wreszcie będzie można się zabawić. Studenci się cieszą, a co z nami mieszkańcami osiedli przy, których odbywają się imprezy?
Dla nas to chyba ciężki miesiąc. Każdy z nas stara się zrozumieć, przecież wiadomo, że młodzież musi się wyszumieć. My też byliśmy w ich wieku. Ale czy bawiliśmy się tak samo? Kozienalia urządzane są od dawna. Jednak kiedyś wyglądały inaczej. Rozpoczynały się barwnym korowodem. Pamiętacie? Mnóstwo osób stało i patrzyło jak korowód przechodził głównymi ulicami, a prezydent wręczał studentom symboliczne klucze do miasta. Od tej pory należało do nich, ale nikt nie obawiał się wyjść wieczorem na ulicę w pobliżu miasteczka akademickiego. Park i skwerek przy ulicy Głębokiej również były bezpieczne. A jak jest obecnie?
Wszyscy dobrze wiedzą. Znikają przystanki – bo są porozbijane, znikają kosze – bo są poprzewracane, znikają czyste chodniki – bo są zamienione w wysypisko śmieci. Wszędzie tylko puszki i butelki po piwie. Wieczorem i w nocy strach wyjść na ulicę, bo wszędzie pełno pijanej i naćpanej młodzieży. Oczywiście nie wszyscy są tacy, ale większość zakrywa tę mniejszość. Muzyka też kiedyś była inna, no cóż czasy się zmieniają. Obecnie jest wiele utalentowanych i naprawdę świetnych zespołów. To dobrze, że również biorą udział w tych imprezach. Bo jak by było można wytrzymać tylko taką muzykę, przy której drżą szyby a w domu słychać tylko bum, bum, bum. Głowa od tego puchnie i tak od popołudnia do późnych godzin nocnych. Niektóra „muzyka” nie przypomina nawet muzyki to porostu wrzaski jej wykonawców. Trudno pogodzić się nam mieszkańcom, że to najbardziej się podoba. No cóż, to jak zapowiada się maj w tym roku? Nasze upragnione Kozienalia, Juwenalia 8-12, Feliniada 15-19 a Medykalia 22-26. Jest coś co może nas pocieszyć, posłuchamy Stachurskiego, pośpiewamy z zespołem Weekend, znajdzie się też kilka innych fajnych zespołów.
Teraz jest najlepszy czas na przemyślenie tego wszystkiego. Zakupienie środków uspokajających, zatyczek do uszu, uzbrojenie się w cierpliwość i zrozumienie. Przecież to tylko parę dni, a nasza młodzież musi mieć odskocznię od nauki. Może w tym roku po raz pierwszy przystanki i kosze na śmieci ocaleją, a my będziemy dumni ze studentów, że tak ładnie się bawią. Dlatego pamiętajcie – maj to najpiękniejszy miesiąc roku, miesiąc zakochanych i niech nikt i nic go nie popsuje, a jeżeli studenci dadzą nam w kość, starajmy się ich zrozumieć, przecież młodość ma swoje prawa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.